Dzisiaj notka wyjątkowa, bo i autograf, który mam do zaprezentowania jest wyjątkowy. O takim dniu jak ten wczorajszy, marzyłam od ok. 8 lat. Naprawdę. Spełniło się moje kolejne marzenie: byłam na koncercie Janusza Radka. Odkąd w programie "Śpiewające fortepiany" usłyszałam jak śpiewa on piosenkę Niemena "Dziwny jest ten świat", Radek ma we mnie wierną fankę. Wczorajszy koncert potwierdził, że moje uwielbienie do niego nie jest nieuzasadnione. Jego głos jest (dla mnie) najpiękniejszy na świecie. Towarzyszyły mi łzy wzruszenia, naprzemiennie ze śmiechem. Emocje, które tam przeżyłam towarzyszą mi do teraz. Życzę każdemu, by przeżył coś, co sprawi mu taką radość, jak mnie sprawiło wczorajsze spotkanie z moim wielkim idolem.
Z koncertu przyniosłam autograf z dedykacją na wydrukowanym zdjęciu, podpisaną płytę i zdjęcie, na którym wyszłam jak figura woskowa w Madame Tussauds, z którą Janusz robi sobie zdjęcie. Ale to nieważne.
 |
źródło: własne |
 |
źródło: własne |
 |
źródło: własne |
Do następnego razu,
Dosia
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz